poniedziałek, 16 lutego 2015

Od Erzy cd Jellal

 Gdy mój towarzysz popchnął na półkę z alkoholem,kelnera,wszystkie głowy w tym pomieszczeniu automatycznie skierowały się w naszą stronę.
-Jellal.. syknęłam i skarciłam przyjaciela wzrokiem
-No co? Poniosły mnie nerwy.. poprawił koszulę zły i usiadł na przeciwko mnie
Kelner patrzył na nas dalej przerażony.Po kilku chwilach znikł i pojawił się z mopem,ścierając alkohol z podłogi.Bał się do nas podejść a gdy jego szef zobaczył co się tu zdarzyło,podszedł do naszego stolika i kazał sobie zapłacić za wyrządzoną szkodę..No Fernandes muszę przyznać,znakomicie trafił  w ,,Diva Vodka" - jeden z najdroższych alkoholi świata więc miał na sumieniu ładną sumkę.Miał dziś jakiegoś cholernego pecha.
-Eh,Jellal przepraszam cię..to wszystko moja wina.. westchnęłam zła na samą siebie
-Nie,to moja,mogłem się opanować..
-Ale to ja zgodziłam się na tą wizytę w kawiarni..
-Lecz nie zapominaj że ja poddałem tą propozycję..
-Mogłam nie wychodzić z domu.Wtedy byśmy się nie spotkali..
-To moja wina,koniec kropka. walnął pięścią o stół i zacisnął powieki
Jeszcze nigdy nie widziałam go aż tak wyprowadzonego z równowagi.Coś musiało się stać podczas jego misji..Po chwili blond-włosa kelnerka przyniosła nam nasze napoje,jednak ja zamiast wziąć sobie herbatę,wzięłam jego kawę.
-Pomyliłaś chyba sobie.. mruknął
-Herbata dobrze ci zrobi na twoje nerwy.. uśmiechnęłam się do niego niepewnie
[Jellal?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz