Po jego odpowiedzi przyznam, że poczułem się dziwnie, ale to, że lubie
się z nim drażnic zostało w mojej krwii od poprzedniego spotkania.
- Wybacz, nie wiedziałem. - Spostrzegłem smutek w oczach Natsu.
- Nic się nie stało, przywykłem. - Odpowiedział.
- Jak sobie radzisz teraz z gildią i resztą członków ? - zapytałem ciekawy.
< Natsu ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz