niedziela, 25 stycznia 2015

Anita do Gray'a

Dzisiaj pierwszą połowę dnia przesiedziałam w bibliotece, w poszukiwaniu ciekawych, nowych zaklęć, a drugą połowę w lesie. Co tam robiłam? Tak! Brawo! Zgadliście!
Ćwiczyłam używanie tychże zaklęć. No i wszystko ślicznie, pięknie, ale okazało się że za pole treningowe wybrałam zły kawałek lasu.
Skąd miałam wiedzieć że w tym drzewie mieszka szurnięta, antyspołeczna uzdrowicielka?
Dobrze, że szybko biegam....
Następnie już bez dalszych przeszkód kontynuowałam swój trening nad brzegiem jeziora.
Opanowałam już dwa zaklęcia, jednak z kolejnym miałam spory problem. Było to zaklęcie "odrodzenia". Pozwalało na przywrócenie przedmiotu do oryginalnego stanu. Za obiekt testowy posłużyła mi jakaś stara książka z targu staroci. Wcześniej ćwiczyłam na glinianym dzbanku, ale... Okazało się że nie był zbyt trwały.
Od godziny próbowałam odrodzić choćby jedną kartkę, ale...
- Uh...! Czemu mi to nie wchodzi?! - krzyknęłam i wściekła rzuciłam bogu winną książką w krzaki.
- Ała! - rozległo się
- O rany! - podbiegłam do owych krzaków i zobaczyłam siedzącego na ziemi chłopaka,.mniej więcej w moim wieku. Rozcierał sobie czoło. Moja książka leżała obok. - Przepraszam, nie chciałam... - zaczęłam przepraszać, zanim chłopak zdążył się odezwać - Nie sądziłam że tam ktoś może być... Na prawdę...
- Starczy! Spokojnie, nic mi nie jest... - powiedział, przerywając mój potok słów
- Ale... Proszę; pozwól mi chociaż... - i już nie czekając na pozwolenie położyłam rękę na jego czole i wyszeptałam kilka słów. Spomiędzy moich palców wydobyło się delikatne, zielonkawe światło - Już lepiej? - zapytałam
- Tak, dziękuję. - powiedział uśmiechając się lekko.
Spojrzałam na niego. Miał krótkie, zwichrzone, prawie czarne włosy i białą koszulę. Wyglądał znajomo...
- Czekaj... Ja cię znam! To ty byłeś w tedy w parku! Kiedy zaatakowała was ta mroczna gildia! Jesteś... Eemm... - próbowałam sobie przypomnieć imię towarzysza Natsu, który tamtego dnia próbował "ostudzić" zapał różowowłosego.


Gray? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz