czwartek, 3 lipca 2014

Od Natsu cd Lucy

-Nie no jasne że możesz... mruknąłem
Wstała a ja za nią. Skierowała się do domu a ja z Happym poszliśmy na plaże.Ściągnąłem szalik,  bluzkę i spodenki i w samych bokserkach, wskoczyłem do wody. Happy skądś wytrzasnął deskę surfingową, więc mogliśmy serfować na falach! Fakt, było mi trochę nie dobrze ale magiczna moc Wendy, Troja jeszcze działała na mnie. Ponad to, Happy trzymał mnie za plecy. Nagle zauważyłem jakiegoś gościa na plaży a obok niego związaną Lucy.Szybko wyskoczyłem z wody.
-Zancrow ! krzyknąłem
-Kopę lat Dragneel! uśmiechnął się złośliwie
-Wypuść ją ty sukinsynu!
-Nie! Chcę wyrównać z robą rachunki! warknął
-No to chodź! Cały się napaliłem! krzyknąłem uradowany
Po chwili ruszyliśmy na siebie :
Co prawda, dostałem parę batów od niego, ale jeszcze trzymałem się na nogach. Wchłonąłem jego boski ogień ;
I uderzyłem w niego dwiema połączonymi kulami naraz :
W mgnieniu oka Zacnrow leżał na ziemi.
-Jeszcze zobaczymy! Mój pan cię zniszczy!
-No co ty? znowu?? zaśmiałem się a on jakby rozpłynął się w powietrzu. Rozwiązałem Lucy.
-nic ci nie jest??spytałem troskliwie
<Lucy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz