Dobra idziemy! kszyknełam..
Ku mojim oczą ukazał się jakiś farmer..
Natsu zabrał nagrodę i okazało się że to było 200 szafirów i erza zagarneła wszystko i znikneła po szliśmy ją poszukać i nagle demon kszyknełam z chukiem demon zatakował najpierw natsu potem lucy i mnię i walnełam o ziemię i się rozbeczałam
<Natsu>?
wtorek, 29 lipca 2014
poniedziałek, 14 lipca 2014
Od Natsu cd Wendy
Poszliśmy w kierunku pewnego,mrocznego lasu.Tam przed nim,stał jakiś chłopak..a raczej farmer..
-Co się stało??spytałem zaniepokojony
-Potwory..one są wszędzie! facet zaczął panikować
-Spokojnie..po kolei..
-No budzę się rano a tu nagle wszystkie plony zniszczone..zwierzęta pozabijane..widziałem kilka..
-O cholera!krzyknął Gray
-One są na pewno z lasu!Obserwowałem je
-No to ruszamy!rzekła Lucy
Weszliśmy do lasu pomału i ostrożnie.Na pierwszy rzut oka,wiedzieliśmy ze coś tu nie gra..Nagle przed nami stanęło ze sto takich potworów :
-Ja się tym zajmę! powiedziała ostro Erza
-Ja też chcę! warknąłem
-Powiedziałam,nie!To potwory tak silne ze trzeba siły maga klasy S by je pokonać! krzyknęła a ja cofnąłem się.Po chwili Erza była w swoim żywiole.Z łatwościa pokonywała potwory,jeden po drugim.
Nie minęło 5 minut i już bylo po kłopocie.
-Wendy,uleczysz mnie?? spytała zraniona w nogę Erza
-Jasne! uśmiechnęła się dziewczynka i uzdrowiła Scarlet.
-To idziemy odebrać nagrodę! rzekłem ucieszony
Erza dokładnie przepatrzyła jeszcze las.
-Tak,chyba to juz wszystkie..nie dziwie się że nas zaatakowały,w końcu to było ich terytorium..rzekła Erza
-Dobra,nie ważne..chodźmy po nagrodę!
<Wendy?>
-Co się stało??spytałem zaniepokojony
-Potwory..one są wszędzie! facet zaczął panikować
-Spokojnie..po kolei..
-No budzę się rano a tu nagle wszystkie plony zniszczone..zwierzęta pozabijane..widziałem kilka..
-O cholera!krzyknął Gray
-One są na pewno z lasu!Obserwowałem je
-No to ruszamy!rzekła Lucy
Weszliśmy do lasu pomału i ostrożnie.Na pierwszy rzut oka,wiedzieliśmy ze coś tu nie gra..Nagle przed nami stanęło ze sto takich potworów :
-Ja się tym zajmę! powiedziała ostro Erza
-Ja też chcę! warknąłem
-Powiedziałam,nie!To potwory tak silne ze trzeba siły maga klasy S by je pokonać! krzyknęła a ja cofnąłem się.Po chwili Erza była w swoim żywiole.Z łatwościa pokonywała potwory,jeden po drugim.
Nie minęło 5 minut i już bylo po kłopocie.
-Wendy,uleczysz mnie?? spytała zraniona w nogę Erza
-Jasne! uśmiechnęła się dziewczynka i uzdrowiła Scarlet.
-To idziemy odebrać nagrodę! rzekłem ucieszony
Erza dokładnie przepatrzyła jeszcze las.
-Tak,chyba to juz wszystkie..nie dziwie się że nas zaatakowały,w końcu to było ich terytorium..rzekła Erza
-Dobra,nie ważne..chodźmy po nagrodę!
<Wendy?>
Od Natsu cd Lucy
-Tylko jedną?? zrobiłem smutną minkę
-A dasz radę więcej zjeść??
-No ja zjem ile się tylko da! krzyknąłem oburzony
-A skąd wezmę na to kasę??zaśmiała się
-No dobra,kup jedną..potem ci oddam bo portfel mam w domu.. mruknąłem zły
<Lucy?>
-A dasz radę więcej zjeść??
-No ja zjem ile się tylko da! krzyknąłem oburzony
-A skąd wezmę na to kasę??zaśmiała się
-No dobra,kup jedną..potem ci oddam bo portfel mam w domu.. mruknąłem zły
<Lucy?>
Od Lucy cd Natsu
- następnym razem nie będziesz ich jadł
-czemu ?
- bo nie palisz wszystko - mruknełam
- no dobra - odparł
- bedziesz jadł pizze z peperoni - oznajmiłam i uśmiechnełam się
Nastu ?
Od Natsu cd Lucy
-Chyba z 50..Powiedziałem cały zielony
-Pierwszy raz widzę cię żeby od tego było ci nie dobrze..
Szybko poleciałem za krzaka i zamiast się zrzygac,puściłem ogień z mojej paszczy.Nie mogłem się powstrzymać,paliłem wszystko po drodze..
<Lucy?xd>
-Pierwszy raz widzę cię żeby od tego było ci nie dobrze..
Szybko poleciałem za krzaka i zamiast się zrzygac,puściłem ogień z mojej paszczy.Nie mogłem się powstrzymać,paliłem wszystko po drodze..
<Lucy?xd>
Od Lucy cd Natsu
-to ty sobie weźmiesz i kupisz słoik papryczek chile ok
- ok - poszedł , a ja postawiłam loda Happy'emu . Sobie też kupując. Gdy przyszedł Nastu bolał go brzuch .
- ile zjadłeś tych papryczek - zapytałam zjadajac końcówke loda
Nastu ?
- ok - poszedł , a ja postawiłam loda Happy'emu . Sobie też kupując. Gdy przyszedł Nastu bolał go brzuch .
- ile zjadłeś tych papryczek - zapytałam zjadajac końcówke loda
Nastu ?
niedziela, 13 lipca 2014
Od Natsu cd Lucy
-Z przyjemnością.. uśmiechnąłem się
Wytarłem się ręcznikiem i ubrałem w normalne ciuchy.Poszliśmy w stronę miasta.
-Wiesz,jak cię znowu napadnie to na pewno będę w pobliżu i tym razem mu nie daruje!
-Nie napalaj się tak..zaśmiała się
-Ale ja kocham walczyc!
-Chodźmy na lody! wrzasnął Happy
-O,dobry pomysł! powiedziała Lucy
-Nie,tylko nie zimno! Nie jadam tego ohydnego lodu!
<Lucy?xD>
Wytarłem się ręcznikiem i ubrałem w normalne ciuchy.Poszliśmy w stronę miasta.
-Wiesz,jak cię znowu napadnie to na pewno będę w pobliżu i tym razem mu nie daruje!
-Nie napalaj się tak..zaśmiała się
-Ale ja kocham walczyc!
-Chodźmy na lody! wrzasnął Happy
-O,dobry pomysł! powiedziała Lucy
-Nie,tylko nie zimno! Nie jadam tego ohydnego lodu!
<Lucy?xD>
Od Lucy cd Nastu
- nie nic mi nie jest - ocierałam poranione ręce
Wstałam .
- kim on był?
- a dawny znajomy
- chyba sie nie lubicie
- ta...
- przejdziesz sie ?
Nastu ?
Wstałam .
- kim on był?
- a dawny znajomy
- chyba sie nie lubicie
- ta...
- przejdziesz sie ?
Nastu ?
piątek, 11 lipca 2014
Od Wendy cd Natsu
Po 18 minutach niemogłam tego znieść.
I krzyknełam : przestańcie !!!!!
Atmoswera uciszyła się i powiedziałam :
Dlaczego nie wybaczycie sobie.To nie ma sensu ciągnęć tylko się kłucić i się bić macie ino po tym siniaki .
Natsu szepnął do Lucy
-czy ma to sens?
Wszyscy się pogodzili .
Naszczenście przypomniało mi się że mamy misję przypomniałam im i pobiegliśmy.
Natsu?
niedziela, 6 lipca 2014
Od Natsu cd Wendy
Wendy była jak zawsze wesoła.Dało się z nią dogadać nie tak jak na przykład z Lucy mimo tego ze nie miala duzych piersi.Najpierw poszliśmy po Erze która właśnie jadła ciasto truskawkowe.Jellal otworzył nam drzwi.
-Hejka Erza!krzyknąłem głośno a tej spadło ciasto na ziemię.Oj była bardzo zła ,myslałem że mnie zabije.Na szczęście była obok mnie Wendy która złagodziła sytuacje.Potem poszliśmy po Lucy.Weszlem do jej domu i szukałem ale zastałem ją gołą w łazience i dostałem za to.Następny był Gray którego obudziłem rykiem ognistego smoka,przy okazji paląc mu włosy.Zaczęła się walka i wszyscy zaczęli się śmiać z nas..
<Wendy?>
-Hejka Erza!krzyknąłem głośno a tej spadło ciasto na ziemię.Oj była bardzo zła ,myslałem że mnie zabije.Na szczęście była obok mnie Wendy która złagodziła sytuacje.Potem poszliśmy po Lucy.Weszlem do jej domu i szukałem ale zastałem ją gołą w łazience i dostałem za to.Następny był Gray którego obudziłem rykiem ognistego smoka,przy okazji paląc mu włosy.Zaczęła się walka i wszyscy zaczęli się śmiać z nas..
<Wendy?>
Od Wendy cd Natsu
-Oczywiście że tak !!!
Tylko pójdę się spakować!!!
Pobiegłam do domu obok.
Po 10 minutach wybiegłam z domu z Carlą złapałam Natsu za rękę i biegłam.
Natsu?
Tylko pójdę się spakować!!!
Pobiegłam do domu obok.
Po 10 minutach wybiegłam z domu z Carlą złapałam Natsu za rękę i biegłam.
Natsu?
Od Natsu cd Wendy
-No oczywiście żebyś wyruszyła z nami na misję!
-Z nami czyli z kim??
-Erza,Grayem,Happy'm,Lucy i ze mną! uśmiechnąłem się promieniście
-A może iść też Carla??
-Oczywiście.Happy będzie zadowolony!
-A gdzie on teraz jest??
-Lucy go męczy.. sapnąłem
<Wendy?>
-Z nami czyli z kim??
-Erza,Grayem,Happy'm,Lucy i ze mną! uśmiechnąłem się promieniście
-A może iść też Carla??
-Oczywiście.Happy będzie zadowolony!
-A gdzie on teraz jest??
-Lucy go męczy.. sapnąłem
<Wendy?>
Od Wendy
Obudziłam się i popatrzyłam w okno. Ku moim oczom ukazał się Natsu.Ubrałam się i pobiegłam na podwórko.
-Cześć
-Hejka
-Czemu stoisz pod moimi drzwiami??
Natsu?
-Cześć
-Hejka
-Czemu stoisz pod moimi drzwiami??
Natsu?
czwartek, 3 lipca 2014
Od Natsu cd Lucy
-Nie no jasne że możesz... mruknąłem
Wstała a ja za nią. Skierowała się do domu a ja z Happym poszliśmy na plaże.Ściągnąłem szalik, bluzkę i spodenki i w samych bokserkach, wskoczyłem do wody. Happy skądś wytrzasnął deskę surfingową, więc mogliśmy serfować na falach! Fakt, było mi trochę nie dobrze ale magiczna moc Wendy, Troja jeszcze działała na mnie. Ponad to, Happy trzymał mnie za plecy. Nagle zauważyłem jakiegoś gościa na plaży a obok niego związaną Lucy.Szybko wyskoczyłem z wody.
-Zancrow ! krzyknąłem
-Kopę lat Dragneel! uśmiechnął się złośliwie
-Wypuść ją ty sukinsynu!
-Nie! Chcę wyrównać z robą rachunki! warknął
-No to chodź! Cały się napaliłem! krzyknąłem uradowany
Po chwili ruszyliśmy na siebie :
Co prawda, dostałem parę batów od niego, ale jeszcze trzymałem się na nogach. Wchłonąłem jego boski ogień ;
I uderzyłem w niego dwiema połączonymi kulami naraz :
W mgnieniu oka Zacnrow leżał na ziemi.
-Jeszcze zobaczymy! Mój pan cię zniszczy!
-No co ty? znowu?? zaśmiałem się a on jakby rozpłynął się w powietrzu. Rozwiązałem Lucy.
-nic ci nie jest??spytałem troskliwie
<Lucy?>
Wstała a ja za nią. Skierowała się do domu a ja z Happym poszliśmy na plaże.Ściągnąłem szalik, bluzkę i spodenki i w samych bokserkach, wskoczyłem do wody. Happy skądś wytrzasnął deskę surfingową, więc mogliśmy serfować na falach! Fakt, było mi trochę nie dobrze ale magiczna moc Wendy, Troja jeszcze działała na mnie. Ponad to, Happy trzymał mnie za plecy. Nagle zauważyłem jakiegoś gościa na plaży a obok niego związaną Lucy.Szybko wyskoczyłem z wody.
-Zancrow ! krzyknąłem
-Kopę lat Dragneel! uśmiechnął się złośliwie
-Wypuść ją ty sukinsynu!
-Nie! Chcę wyrównać z robą rachunki! warknął
-No to chodź! Cały się napaliłem! krzyknąłem uradowany
Po chwili ruszyliśmy na siebie :
Co prawda, dostałem parę batów od niego, ale jeszcze trzymałem się na nogach. Wchłonąłem jego boski ogień ;
I uderzyłem w niego dwiema połączonymi kulami naraz :
W mgnieniu oka Zacnrow leżał na ziemi.
-Jeszcze zobaczymy! Mój pan cię zniszczy!
-No co ty? znowu?? zaśmiałem się a on jakby rozpłynął się w powietrzu. Rozwiązałem Lucy.
-nic ci nie jest??spytałem troskliwie
<Lucy?>
Od Lucy cd Natsu
- musze sie juz zbierać
- gdzie ? - zapytał
- szykuje sie jest gorąco idę na plaze
-.....
- no co już nie można sobie zrobić wakacji ?
Nastu ?
środa, 2 lipca 2014
Od Natsu cd Lucy
-Nie,lepiej będzie jeżeli to ty się posmiejesz a ja poplacze...dawno już tego nie robiłem..
-Jak dawno?spytała zdziwiona
-Ostatnio ryczalem jak mi Erza przywaliła za to że ją podglądam jak się przebiera..zaśmiałem się i ona po chwili też.
-A no właśnie,co tam u niej?
-No wiesz,ona jest z tym Jellalem..nawet mają już prawie dorosłe dziecko..
-Co?Przecież Erza jest ledwo co dorosła!
-Uspokój się.To jest ich córka ale raczej z Edolas..jakby z przyszłości..a tam no wiesz,wszyscy są dorośli..zasmialem się
-A no tak.Zapomniałam..W końcu to było tak dawno temu..
-Tak,stare dobre czasy..spojrzałem na nią z uśmiechem
<Lucy?>
-Jak dawno?spytała zdziwiona
-Ostatnio ryczalem jak mi Erza przywaliła za to że ją podglądam jak się przebiera..zaśmiałem się i ona po chwili też.
-A no właśnie,co tam u niej?
-No wiesz,ona jest z tym Jellalem..nawet mają już prawie dorosłe dziecko..
-Co?Przecież Erza jest ledwo co dorosła!
-Uspokój się.To jest ich córka ale raczej z Edolas..jakby z przyszłości..a tam no wiesz,wszyscy są dorośli..zasmialem się
-A no tak.Zapomniałam..W końcu to było tak dawno temu..
-Tak,stare dobre czasy..spojrzałem na nią z uśmiechem
<Lucy?>
Od Lucy do Nastu
- nie ważne nie chcę o tym mówić - odparłam i popatrzyłam w ziemie
- ale będzie ci lzej na duszy
- czekaj czekaj - przerwałam kolejne łzy , czy ty coś powiedziałeś , ąż tak mądrego z eby nawet sam Henryk Sienkiewicz nie napisał ?
- weź nie przesadzaj -zaśmiał sie
- ta ty się śmiej a ja ide se popłakac - wstałam
Nastu ?
Od Erzy
Wytarłam mój miecz z krwi .Obok mnie stała moja córka,która ze mną pokonała kilka demonów.
-Dobra robota.. Uśmiechnęłam się do niej
-Jak się ma tak zdolną mamę to nie ma się czemu dziwić.. Przytuliła mnie i schowała miecz.Wróciliśmy do domu.Jellal spał na kanapie a Elesis poszła do swojego pokoju.
-Kochanie,wstawaj.. Pocałowałam go w policzek
[Jellal?]
-Dobra robota.. Uśmiechnęłam się do niej
-Jak się ma tak zdolną mamę to nie ma się czemu dziwić.. Przytuliła mnie i schowała miecz.Wróciliśmy do domu.Jellal spał na kanapie a Elesis poszła do swojego pokoju.
-Kochanie,wstawaj.. Pocałowałam go w policzek
[Jellal?]
Od Natsu cd Lucy
Nie rozumiałem jej zachowania.Nagle zaczęła biec a ja jak głupi za nią.
-Lucy,zaczekaj!
Ona skręciła w las i skryła się gdzieś między liscmi.Spuściłem głowę i myślałem co mogło spowodować jej dziwne zachowanie.Ale jak to ja..dużo to nie wymyśliłem.Nagle usłyszałem płacz.Pobiegłem za dźwiękiem i zauważyłem Lucy,siedzaca w łzach na trawie.
-Powiedz o co ci chodzi??spytałem i usiadłem obok niej,wycierając jej łzy dłonią.
<Lucy?>
-Lucy,zaczekaj!
Ona skręciła w las i skryła się gdzieś między liscmi.Spuściłem głowę i myślałem co mogło spowodować jej dziwne zachowanie.Ale jak to ja..dużo to nie wymyśliłem.Nagle usłyszałem płacz.Pobiegłem za dźwiękiem i zauważyłem Lucy,siedzaca w łzach na trawie.
-Powiedz o co ci chodzi??spytałem i usiadłem obok niej,wycierając jej łzy dłonią.
<Lucy?>
Od Lucy do Nastu
-nie , ale nie chcę z tobą gadać
- czemu ?
- nie ważne - odparłam i z założonymi rękami na piersi przyspieszyłam
Nastu ?
- czemu ?
- nie ważne - odparłam i z założonymi rękami na piersi przyspieszyłam
Nastu ?
Od Natsu cd Lucy
Dogoniłem ją.
-Co ty taka nie w sosie??
-Nie ważne.. mruknęła
-Widzimy się po dość dużym odstępie czasu a ty musisz być taka oschła?? mruknąłem
<Lucy?>
-Co ty taka nie w sosie??
-Nie ważne.. mruknęła
-Widzimy się po dość dużym odstępie czasu a ty musisz być taka oschła?? mruknąłem
<Lucy?>
Od Lucy do Nastu
- co nie można juz się przechadzać po lesie ?
- nie no można - uśmiechnął sie
- cześć happy - uśmiechnąłam się do kotka
- Aye - odparł z uśmiechem
Obeszłam ich i poszłam wolnym krokiem dalej
Nastu ?
- nie no można - uśmiechnął sie
- cześć happy - uśmiechnąłam się do kotka
- Aye - odparł z uśmiechem
Obeszłam ich i poszłam wolnym krokiem dalej
Nastu ?
Od Natsu
Usnąłem sobie w najlepsze.Obudził mnie głodny Happy.Poszliśmy nad rzekę sobie coś zjeść..Złapaliśmy parę ryb..Nieoczekiwanie zauważyliśmy tam znajomą twarz.
-Lucy! uśmiechnąłem się do niej
-Natsu.. szepnęła cicho z niewyraźnym wyrazem twarzy
-Co ty tu robisz?? spytałem zdziwiony
<Lucy?>
-Lucy! uśmiechnąłem się do niej
-Natsu.. szepnęła cicho z niewyraźnym wyrazem twarzy
-Co ty tu robisz?? spytałem zdziwiony
<Lucy?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)