- Nic nie szkodzi senpai! - uśmiecha się i podaje chłopakowi rękę. - Jestem Youmu.
- Natsu. - chwyta jej dłoń i przyjaźnie ściska.
- Sensei, chodź się przywitać! - krzyczy radośnie i podbiega do mnie. Łapie mnie za rękę i ciągnie w stronę Natsu. - Natsu, to jest mój Mistrz, Amaterasu.
Mruczę pod nosem tysiące przekleństw w kierunku Youmu. Po cholerę nam nowe znajomości.
- Amaterasu Chou Hotaru, nie będę kłamać, że jest mi miło. - mamroczę oschle.
- To jest właśnie tsundere, Erzo? - niebieskowłosa dziewczynka szepcze do stojącej obok dziewczyny-zamachowca.
Rzucam jej piorunujące spojrzenie.
W tym samym czasie Youmu podbiega do dziewczynki i zaprasza ją na herbatę. Do naszego domu oczywiście.
- Bardzo chętnie Youmu. - mówi i przeskakuje wzrokiem na Natsu, Erzę i niebieskowłosego. - Mogę?
- Jeśli chcecie, to możecie przyjść wszyscy! - wyrzuca z siebie Youmu. Zbieram się tylko na przewrócenie oczami.
<< melanż XD >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz